wtorek, 19 lutego 2013

Dzień dziewiętnasty

Od dzisiaj zaczęłam zajęcia na uczelni i mimo, że zajęcia mam tylko 2 lub 3 razy w tygodniu to niestety do późnych godzin...:( Dzisiaj np wyszłam z domu o 10 a wróciłam o 18 i dopiero wtedy zjadłam obiad.

Śniadanko: 3 chrupkie kromki posmarowane Bieluchem z szynką drobiową i ogórkiem. Do tego kubek czerwonej herbaty.
Przekąska to ok 20 dag winogrona, opakowanie listków Sunbites ( jadłam to pierwszy raz i wielką fanką nie jestem) 0,7l wody niegazowanej
Obiad (godzina 18:30)- kurczak z warzywami i ryżem, doprawiona ostrą papryką
Przekąska (ok. 20) pół kilo zielonego winogrona
Dzisiaj kolacji już nie będzie bo troszkę późno i wcale nie czuję głodu :)

Ćwiczenia
  • 11 km jazdy na rowerku stacjonarnym
Naoglądałam się zdjęć rezultatów dziewczyn, które Ewa wrzuciła na swoja tablicę i chyba spróbuje ćwiczyć z Nią 3-4 razy w tygodniu. Przekonam się czy dam radę. Ale tak bardzo marzą mi się takie efekty jak u dziewczyn :) Myślę że trzymając się diety, lub ewentualnie lekko ją modyfikując (np. zamiast przekąski II jakiś shake po treningu) efekty będą jeszcze lepsze. Nadal będę kontynuowała squats challenge bo bardzo mi się to spodobało i już widzę różnicę w moich udach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz